poniedziałek, 3 czerwca 2013

WYPADKI CHODZĄ PO DZIECIACH C.D. 2


Miałem nie opisywać sytuacji mrożących krew w żyłach, ale zależy mi na tym aby pokazać jak my Tatowie mamy wpływ na to, jak bezpieczne są nasze dzieci i że od nas i naszej szybkiej reakcji zależny czasem nawet ich zdrowie i życie.

Mój przyjaciel, którego syn ma ponad dwa lata opowiedział mi historię, w której odegrał główną rolę, mimo iż scenariusz mógł spokojnie posłużyć za kanwę do nagrania horroru.
Którejś z nocy, jego syn dostał bardzo wysokiej gorączki. Tak w sumie bez powodu, tak z niczego się wzięła ta gorączka, ale wywindowała pod 40 stopni. Razem z żoną próbowali ochłodzić dziecko, aż w pewnym momencie chłopak dostał drgawek, usta mu posiniały i przestał oddychać.

Sytuacja na tyle tragiczna, że dziecku zagrażało realne niebezpieczeństwo niedotlenienia mózgu. Żona mojego przyjaciela, przestraszyła się tak bardzo o zdrowie swojego dziecka, że nie była w stanie wykręcić numeru pogotowia. Mój przyjaciel zachował zimną krew, na tle na ile można w takiej sytuacji zachować zimną krew, zaczął sztuczne oddychanie na dziecku i bardzo stanowczym głosem poprosił żonę aby wykręciła numer 112 by  opowiedzieć co się wydarzyło. Emocje matki w stosunku do dziecka są tak mocne, że nie dziwi nikogo fakt, że psychika każdej, nawet bardzo wytrzymałej kobiety, czasem nie jest w stanie przetworzyć tak niebezpiecznej perspektywy. Natomiast umysł faceta jest skoncentrowany bardziej na rozwiązaniu problemu, a nie na zastanawialiśmy się na jego skutkach. Natura nas stworzyła w ten sposób pewnie też dlatego, abyśmy mogli się uzupełniać w tak trudnych sytuacjach.  Kiedy przyjechała karetka, syn mojego przyjaciela już oddychał, ale tak czy owak został zabrany na obserwację do szpitala.

Tata pełni ważną rolę w życiu i zapewnieniu zdrowia dziecka. Dzięki naszemu męskiemu podejściu niektóre sytuacje są szybciej opanowywane, niebezpieczeństwa szybciej zażegnywane i dajemy mamom naszych dzieci komfort, że gdyby sobie miały z czymś nie poradzić to jesteśmy i czuwamy. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie twierdzę, iż jesteśmy niezastępowalni, że bez nas kobiety nie dałoby sobie rady etc. Dałyby, z pewnością tak,  tylko po co mają się męczyć, skoro nam sprawia radość być potrzebnymi. Życzę wszystkim, żeby nie musieć za często tego udowadniać. Bo to, pomimo naszej macho-skorupy, bardzo obciążające i stresujące. 

Soopsori Ambulance

2 komentarze:

  1. Mam wrażenie Hubercie, że nieco się zagalopowałeś.
    Jeżeli gorączka u dziecka dojdzie do 39stopni, natychmiast wzywa się karetkę. Chłodzenie OK, ale karetka natychmiast.
    To czy jedna osoba nie jest w stanie wybrać numeru a druga przeprowadza sztuczne oddychanie nie jest zależne od płci. Znam wystarczająco wiele związków aby stwierdzić, że jestem pewien, że wiem która płeć by w takiej sytuacji pomagała dziecku, a kto by panikował.
    To czy ta osoba ma piersi czy jaja nie ma znaczenia. To cecha charakteru.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kane, pełnia zgody, co do tego, kto ma większe jaja. To kwestia charakteru. Akurat ta przytoczona sytuacja wyglądała tak a nie inaczej. Ja bym zrobił tak samo - czyli działał, stąd na moim subiektywnym okiem warte to było opisania. Dzięki za komentarz. Hubert

    OdpowiedzUsuń