Mamy problem.
Zaczynam być głodny a wokół nie wiele do jedzenia. No a z tej desperacji
musiałem zadowolić się resztkami mojego owłosienia oraz tego planktonu, który
pływał w wodach mamy. Ja wiem, że to brzmi obrzydliwie, ale uwierzcie mi, że
człowiek jak głodny to robi rzeczy estremalne. I tak mi się zdarzyło, ale
obiecuję, że już nie będę brał do buzi rzeczy wewnątrzustrojowych. Tylko już
mnie powoli stąd wypuszczajcie, bo albo nie dotrzymam obietnicy i rozpocznę
proces samopożerania albo odgryzę mamię śledzionę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz