Przez
ostatni tydzień zacząłem się zastanawiać, skąd jak wiem tyle rzeczy, skoro
nawet jeszcze nosa nie wystawiłem na zewnątrz mamy, a myśli jakie formułuję
zaskakują mnie samego. Czasem słowa, które wpadają mi do głowy nie mają
znaczenia aż do momentu kiedy o nich pomyślę. A zaraz potem jak je
wyeksplikuję, nabierają znaczenia i już wiem co przez to chciałem przekazać. To
bardzo specyficzne uczucie, sam się z nim czuję dziwnie. Ani nie ma to
zabarwienia pejoratywnego ani nie widzę tego w samych superlatywach (o widzicie,
znów jakieś dziwne słowa).
Może to
wszystko dlatego, że w tym tygodniu rozpoczęła się produkcja testosteronu i jak
się to wam nie podoba, to mało mnie to obchodzi i jak się ktoś zbliży, to mogę
mu strzelić z liścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz