W tym
tygodniu urosłem do prawie 18 cm, więc już kawał chłopa ze mnie a poza tym
pojawiły mi się linie papilarne na paluszkach. Teraz już mógłbym na granicy z
USA odstemplować ja na białej kartce, żebym widniał w kartotekach Immigration.
Zaraz, skąd ja to wszystko wiem?
wtorek, 30 kwietnia 2013
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
CIĄŻA Z PERSPEKTYWY MAŁEGO CZŁOWIEKA - TYDZIEŃ XVII
Dziś
mogliby moi rodzice zobaczyć, że z racji pewnych opcji będę w stanie przedłużyć
ród mych dziadów, ale jeszcze trochę ich potrzymam w niepewności. Myślę sobie
czy wszystkie dzieci w tym okresie zaczynają dostawać brzuszka, bo ja właśnie
zauważyłem taką małą oponkę w okolicy pasa. Podobno ludzie tyją jak są szczęśliwi.
Czy jestem szczęśliwy?
piątek, 26 kwietnia 2013
CIĄŻA Z PERSPEKTYWY MAŁEGO CZŁOWIEKA - TYDZIEŃ XVI
Jeżeli rodzice myśleli, że wcześniej się nie ruszałem to chętnie wyprowadziłbym ich z błędu. Ruszałem się, ale na tyle powoli, że ani Mama ani Tata nie byli w stanie tego poczuć. Szczególnie kiedy uciskałem wątrobę rodzicielki, myślała że to rosnący brzuch albo czegoś się najadła. A prawda była inna. I zupełnie naga. Ale już z czuprynką.
czwartek, 25 kwietnia 2013
CIĄŻA Z PERSPEKTYWY MAŁEGO CZŁOWIEKA - TYDZIEŃ XV
Pojawiły mi
się włoski na głowie, ale teraz już się nie dam oszukać. Jestem facetem z krwi
i kości, choć ich nie czuję jeszcze. Nauczyłem się ssać kciuka. To strasznie
fajne.
środa, 24 kwietnia 2013
CIĄŻA Z PERSPEKTYWY MAŁEGO CZŁOWIEKA - TYDZIEŃ XIV
Wymiotowanie
to jeszcze nic. Od kiedy odkryłem u mamy wątrobę, potrafię spowodować silną
nadkwaśność i do tego elementy biegunki. Aż się boję tej mieszanki wybuchowej i
chyba jednak będę miłosierny. Muszę być poważny, bo mam 10 cm i ważę tyle co
dwa duże kolibry. I jestem chłopakiem, teraz już jestem tego pewien. Ale
rodzicom jeszcze o tym nie dam się przekonać.
wtorek, 23 kwietnia 2013
CIĄŻA Z PERSPEKTYWY MAŁEGO CZŁOWIEKA - TYDZIEŃ XIII
Pechowy
tydzień. Pechowy, dla mamy, bo odkryłem którą część należy nacisnąć, aby mamie
powróciły nudności. Zabawa jest przednia, bo ostatnio spędziliśmy nad muszlą
prawie dwadzieścia minut. Mówią, że muszle same nie szumią. Ale za to jak ryczą!
Subskrybuj:
Posty (Atom)