Urosłem do
1,5 milimetra i nadal nie wiem kim jestem. Kształtem przypominam gruszkę,
kolorem muflona i zaczynam obrastać w dziwną masę. Obawy przed byciem kurą
powoli odchodzą w niepamięć, ale cały czas mam przed moimi nieistniejącymi jeszcze oczami sekserkę, która grzebie
mi pod ogonem i szuka pierwszorzędnych cech, aby zakwalifikować mnie do drużyny
kurek lub kogutów. Czemu ten czas tak
wolno leci?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz