- Kaki. To w jego języku okulary. Także kilka
innych obiektów, ale w połączeniu w paluszkiem nakierowanym na przeciwsłoneczne
binokle, nie ma wątpliwości o co mu chodzi. Zniszczył już kilka par, bo
zakładać je uwielbia, a potem stara się przegiąć ruchome części na drugą stronę
co kończy się zazwyczaj cichszym lub głośniejszym " trach" i potrzebą
dokonania zakupu nowych. Mam nadzieję, że Karol będzie miał piątkę z
wytrzymałości materiałów, jeżeli będzie kiedyś chciał studiować na
Politechnice. My za to nauczyliśmy, że trendy w projektach okularów słonecznych
zmieniają się właściwie co kwartał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz