- Pasek napędowy oraz głowica z igłą w
gramofonie. Będąc młodym człowiekiem dałem się pokroić za chwilę przy
adapterze. Tylko ja słuchałem bajek, a Karol szaleńczo kręci talerzem. Szarpie
i tłucze weń, co finalnie spowodowało straty. Na szczęście nie powodujące
stałego unieruchomienia gramofonu. Ja nauczyłem się, że dziś lepiej mimo
wszystko dawać dzieciom do posłuchania telefon komórkowy, a Karol może kiedyś
będzie DJ. Koszt? Bezcenne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz