Przyszedł na nas taki moment, kiedy
musieliśmy znaleźć kogoś, kto pomógł by mamie Karola wrócić do pracy i zajął
się naszym wtedy prawie rocznym dzieckiem, kiedy obydwoje będziemy w pracy. O
ile sadzę, że decydujące zdanie na temat niani powinna mieć mama, o tyle
uważam, że zdanie taty może mieć zdecydowany wpływ na wybór osoby, która
przejmie obowiązki dziennej opieki nad dzieckiem.
W naszym wypadku zaczęliśmy poszukiwania na 4
miesiące przed rzeczywistym czasem, kiedy mama Karola miała wrócić do pracy,
więc komfort dawało to duży. I polecam takie rozwiązanie, oczywiście jeżeli
jest taka możliwość. Zastanawialiśmy się naturalnie, czy lepsze dla młodego
człowieka jest pozostanie w domu, czy pójście do żłobka, ale mimo wielu plusów
tego drugiego rozwiązania i dzięki temu że mogliśmy sobie na to pozwolić, zdecydowaliśmy się na osobę do domu.
Najłatwiejsze rozwiązanie to niewątpliwie poszukiwania internetowe. Popularny
portal niania.pl daje szerokie możliwości ogłoszeniowe i z
niego skorzystaliśmy. Warto napisać ogłoszenie tak, żeby potencjalnie opiekunki
z miejsca wiedziały z kim będą miały przyjemność. Czyli od razu zaznaczyć
jakiego typu dom się prowadzi. Np. wegetarianie, miłośnicy psów i kotów,
wielbiciele głośnej muzyki grunge etc. To daje takie grube ziarno odsiewu
ludzi, którzy absolutnie nie pasują swoim profilem. Potem telefony zaczynają
się rozdzwaniać.
I tu zaczyna się rola taty. Bo mama będzie oceniać
przydatność potencjalnej niani pod względem technik opieki nad dzieckiem, czy
pani potrafi dziecko trzymać, jak się do niego odzywa, jak się bawi, czy
potrafi złapać kontakt z maleństwem. Mama jest dzieckocentryczna. Bo to jej
skarb, który będzie oddawała na kilka godzin dziennie w ramiona obcej osoby.
A potrzeba trzeźwego oka
obserwatora-pragmatyka musi być wypełniona przez tatę właśnie. Tata może się
zabawić w takiego psychologa behawiorystę, który obserwuje zachowanie osoby,
podpatruje jej dorosłe zachowanie, stawia ją czasem w mniej wygodnej sytuacji,
mniej mówi a raczej patrzy. Bo niania idealna staje się dodatkowym członkiem
rodziny i wybranie odpowiedniej osoby to świetna inwestycja, w którą warto
zainwestować więcej niż jedna godzina i więcej niźli tylko jedno spotkanie.
Tata zauważy, czy Pani wymyła ręce przed dotknięciem dziecka, czy zdjęła buty
przed wejściem do domu, czy wypowiada się elokwentnie i czy rozmowa z nią się
"klei".
Czy to za wiele jak na rozmowę z nianią? Ja uważam, że oddanie kogoś, kto jest dla mnie jedną z najważniejszych osób na świecie to decyzja bardzo brzmienia w skutki. Elementy które wymieniłem mieszczą się moim wzorcu życia między ludźmi, więc jeżeli chcę, aby moje dziecko miało spójne i podobne wartości to szukam ich u osoby, która będzie miała na to wpływ. A ponieważ jestem tatą to mogę spokojnie nie iść na kompromisy, bo chodzi o nasz maleńki skarb.
Czy to za wiele jak na rozmowę z nianią? Ja uważam, że oddanie kogoś, kto jest dla mnie jedną z najważniejszych osób na świecie to decyzja bardzo brzmienia w skutki. Elementy które wymieniłem mieszczą się moim wzorcu życia między ludźmi, więc jeżeli chcę, aby moje dziecko miało spójne i podobne wartości to szukam ich u osoby, która będzie miała na to wpływ. A ponieważ jestem tatą to mogę spokojnie nie iść na kompromisy, bo chodzi o nasz maleńki skarb.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz